Po przywitaniu Mikołaja ruszyłam z Dymitrem i Borysem na górę. Mały był dziś w świetnym humorze, więc trzeba to wykorzystać. Weszliśmy do naszej sypialni i posadziliśmy Borysa na dywanie.
-Dymitr siedź przy małym, a ja w tym czasie idę po zabawki.-powiedziałam całując męża lekko w usta.
-Dobrze kochanie.-powiedział Dymitr siadając obok Borysa. Weszłam do sypialni Borysa i wzięłam kilka jego pluszaków, grzechotki i oczywiście gryzaczek. Weszłam do pokoju i uśmiechnęłam się szeroko. Zoja siedziała obok Dymitra i Borysa i całowała małego w policzek, a Borys szczęśliwy bił jej brawo z szerokim uśmiechem.
-A co tu się dzieje?-spytałam podchodząc i siadając obok.
-Bawię się z Bolysem.-powiedziała Zoja uśmiechając się do mnie szeroko.
-W razie co przyniosłam wam jeszcze trochę zabawek.-powiedziałam.
-Supel! Bolys pobawimy się w lodzinke. Ty wez swoją zabe, a ja wezmę misia.-powiedziała z uśmiechem. Dymitr posadził Borysa, a sam usiadł za mną.
-To może być ciekawe.-stwierdził z uśmiechem.
-Zgaduję, że zaraz Zoja nakrzyczy na Borysa, że nie umie się bawić.-powiedziałam wtulając się w tors męża.
-Zgadzam się z tobą.-stwierdził Dymitr patrząc na Borysa, który wydawał się zagubiony. Spojrzałam na męża. Uśmiechał się patrząc na mnie. Usiadłam mu na kolanach i spojrzałam w oczy.
-Musisz wracać do pracy?-spytałam bawiąc się jego krótkimi włosami.
-Roza, muszę. Nawet nie wiesz jak nie chcę, ale muszę. Powinienem pracować już od czterech miesięcy.-powiedział wtykając mi za ucho włosy.
-Nie chcę zostawać sama.-powiedziałam spoglądając na niego.
-Nie zostaniesz sama. Będziesz mieć Borysa, a ja wrócę po kilku godzinach do domu.-zapewnił gładząc dłonią mój policzek.
-Wiem, ale lubię kiedy jesteś w domu.-powiedziałam z uśmiechem.
-Ja też lubię być przy was.-powiedział całując mnie w usta. Utonęłam w tym pocałunku i od razu go pogłębiłam. Dymitr również zaczął całować coraz namiętniej. Czułam jak się rozpływam pod wpływem pocałunku i dłoni Dymitra, ale oczywiście coś nam przerwało.
-Bolys! Baw się jak nalezy! Jak mówię ci, ze mas iść do domku to twoja zaba ma iść do domku, a nie ze ty ją biezes do buzi!-Zoja wściekła darła się na Borysa, a mały patrzył na nią z uśmiechem i zajął się gryzakiem.-Bolys! Jak do ciebie mówię to na mnie patz!-krzyknęła, a Borys zaśmiał się z kuzynki.
-Spokojnie dzieci. Zoja Borys jest mały i nie umie się bawić tak jak ty.-powiedział Dymitr patrząc na małą. Zeszłam z jego kolan, a on podszedł do małej.-Spokojnie będzie starszy to na pewno się z nim pobawisz.-zapewnił Dymitr z uśmiechem.
-Z wami facetami zawse tak jest!-krzyknęła wychodząc z pokoju.
-Młoda ma ciekawe poglądy.-stwierdziłam biorąc na ręce Borysa. Mały był tak zajęty gryzakiem, że nawet tego nie zauważył.
-Nie dziwię się Karolinie, że już się boi co z niej wyrośnie.-powiedział Dymitr podchodząc do nas.
-Zgadzam się.-powiedziałam z uśmiechem.
-A ty synku zgadzasz się z nami?-spytał Dymitr patrząc na Borysa. Mały spojrzał na tatę i wesoło się roześmiał.
-Cieszysz się tata, że Boro się z tobą zgadza?-spytałam patrząc na męża.
-Bardzo się cieszę.-powiedział Dymitr całując Borysa w główkę. Mały spojrzał na tatę i wyciągnął rączki w jego stronę.-Do tatusia chcesz przyjść?-spytał Dymitr z uśmiechem biorąc ode mnie Borysa. Mały wtulił się w tatę i patrzył na mnie z uśmiechem.
-Kocham naszą małą rodzinkę.-powiedziałam przytulając Dymitra.
-Ja też ją kocham. Lepiej nie mogło być.-stwierdził Dymitr całując mnie w czoło. Borys zmarszczył brwi i pociągnął tatę za ucho.-Też chcesz całusa?-spytał Dymitr całując małego w policzek. Borys na chwilę się zawstydził, a następnie zaśmiał się szczęśliwy. Uśmiechnęłam się do moich chłopców.
-Kochanie chyba syn udał nam się bardziej niż na początku sądziliśmy.-powiedziałam z uśmiechem patrząc na synka.
-Zgadzam się z tobą w 100%.-powiedział całując mnie w policzek.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej, tak się zastanawiam: Kto ma wolne?
Rozdział super. Biedna Zoja. Ona jest po prostu świetna i te je komentarze. Odrazu się człowiekowi humor poprawia. Choś czasem w niej widzę siebie. Trochę dziwnie. Borys jest kochany.
OdpowiedzUsuńCo do twojego pytania to ja mam wolne do 24 kwietnia więc na razie żyć i nie umierać. XD
~G&G~
Słodki rozdział. Borysek jest wspaniałym dzieckiem, takim uroczym i w ogóle. Mówiłam już że uwielbiam Zoję? 😍😍😍😍😍 Nie no, lepszej od niej to nigdzie nie ma. Wspaniała, jak wujek. I zawsze wie, co powiedzieć. Czekam na następny i życzę weny.💖💖💖💖
OdpowiedzUsuńTylko do przyszłej środy (egzaminki xx) ale jednak :D
OdpowiedzUsuńZoja rozbraja haha ^^ Taka urocza jest. A Borys... Słooodziak <3
No... Może pozwól kontynuować Rose i Dimitrisiowi to, co zaczęli :D
Czekam na kolejny