Tak bardzo cię kocham, Roza

Tak bardzo cię kocham, Roza

piątek, 23 czerwca 2017

Rozdział 501

Rose:
Mam już serdecznie dość siedzenie nad tą stertą papierów i myślenia gdzie może być mój mąż. Chcę go po prostu znów mieć przy sobie.
-Tato, a może tu?-spytałam wskazując opuszczoną fabrykę.
-Brad co o tym myślisz?-spytał Abe patrząc na swojego detektywa.
-Chwilę szefie.-powiedział wpisując coś w swój mały komputerek.-Mam. Ta fabryka jest wykupiona przez kogoś nazwiskiem Robert Dort, ale on nie żyje i według spadku obecnym właścicielem jest Natasza Ozera.-powiedział uważnie śledząc tekst.
-Czyli tam go mogą przetrzymywać.-powiedziałam do siebie.
-Możesz nam znaleźć plany tego budynku?-spytał Abe.
-Czy szef we mnie nie wierzy?-spytał urażony Brad.
-Ja w ciebie nie wierzę? Ależ skąd! Po prostu chcę wiedzieć.-powiedział Abe z uśmiechem. Patrzyłam wyczekująco na Brada.
-Tak szefie, mam plany tego budynku z bieżącego roku. Budynek był poddany modernizacji i ma teraz dwa piętra w górę i dwa piętra w dół.-zaczął Brad.-Jest pilnie strzeżony. Na poziomie -1 nie ma nic, a na poziomie -2 jest korytarz, pokój i malutki pokoik przylegający do pokoju. Podejrzewam, że pańskiego zięcia przetrzymują  w tym maleńkim pokoiku ponieważ tak go najtrudniej znaleźć.-zakończył Brad.
-Rose? Co ty na to?-ojciec spojrzał na mnie z uśmiechem.
-Chyba mamy to czego potrzebujemy. Prawda Staruszku?-spytałam.
-Oczywiście.-zgodził się ze mną Abe.-Brad tyle co zawsze?-spytał.
-Dla stałych klientów cena się nie zmienia szefie.-powiedział patrząc na komputer.-Interesy z szefem to czysta przyjemność.-powiedział wstając i pakując komputer.
-Z tobą również. Niedługo do ciebie znów się zgłoszę jeśli będę potrzebował pomocy.-zapewnił Abe.
-Czekam. Miło było panią poznać.-skinął mi głową i wyszedł. Opadłam ciężko na krzesło i spojrzałam na ojca.
-Jaki plan?-spytałam ciekawa.
-Plan będzie banalny, ale jakże skuteczny.-zaczął. Gdy poznałam cały plan ojca stwierdziłam, że jest genialny. Miał rację plan był prosty, ale nie każdy by na niego wpadł. Opowiadał mi ze szczegółami co będziemy musieli po kolei zrobić i kogo będziemy musieli zorganizować do pomocy. Po trzech godzinach oboje mieliśmy listę prac do zrobienia. Abe wezwał swoich strażników którym będzie tłumaczył plan. A ja skierowałam się na górę gdzie spał Borys. Zajrzałam do pokoju syna i przykryłam go kołderką. Zamknęłam drzwi od sypialni Borysa i wybrałam numer.
-Słucham.-usłyszałam znudzony głos mojej przyjaciółki.
-Hej Lissa tu Rose.-odezwałam się spokojnie.
-Rose?! Gdzie ty jesteś? Dymitr po całym Dworze cię szuka i się zamartwia.
-To nie Dymitr. Mojego Dymitra porwano.- powiedziałam najspokojniej jak się dało.
-Jak to porwano?!
-Liss możemy o tym nie rozmawiać?
-No dobrze, ale coś się dzieje, prawda?-spytała niepewnie.
-Tak, potrzebuje twojej pomocy.-powiedziałam zawstydzona tym o co muszę ją poprosić.
-Mów.
-Musisz mi załatwić broń.
-Jaką?
-Sztylet.
-A co z twoim?-spytała.
-Został w domu.
-Czyli załatwić ci jeden sztylet napełniony mocą ducha? -spytała.
-Nie, zwykły sztylet wiem doskonale , że teraz na pewno nie uda mi się dopaść Wiktorii.
-Czyli po prostu mam ci załatwić sztylet?
-Byłabym wdzięczna.-uśmiechnęłam się pod nosem.
-Zgoda, ale uważaj tam na siebie. Bardzo się o ciebie martwię.
-Spokojnie jak zawsze będę ostrożna. W konauce tu chodzi o mojego męża.
-Rose, a co z tym co chodzi po Dworze?  Nie żeby coś, ale on ostatnio przyszedł poskarżyć się na ciebie że zabrałaś mu klucze i nie ma jak się dostać do domu.
-Wywal go z Dowru.-posadziłam.
-Dobrze tak zrobię. Rose czy to znów Wiktor?
-Tym razem bardziej Tasza.-powiedziałam zrezygnowana.
-Trzymam za was kciuki bo wiem, że dacie radę. Gdzie ci wysłać ten sztylet?
-Dzięki,  że we mnie wierzysz. Wyślij go tam gdzie odbyły się najważniejsze momenty w moim życiu.-powiedziałam wiedząc, że zrozumie.
-Według twego rozkazu.-powiedziała śmiejąc się.
-Dzięki jeszcze raz. Pa.-powiedziałam z uśmiechem.
-Pa.-powiedziała rozłączając się.

3 komentarze:

  1. Super rozdział i weź zrób z perspektywy Dimki. Czekam na nn i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny czekam z niecierpliwością na kolejny.
    PS. Wybacz, ale nie chciało mi się dzisiaj rozpisywać.
    ~G&G~

    OdpowiedzUsuń
  3. No i na co jeszcze czekacie?! Już mi do nich jechać! Odbić Dimkę, odmienić Wiki i żyć długo i szczęśliwie. Czekam na następny i życzę weny💖💖💖💖
    Ps.
    Też chcę z perspektywy Dimki!😚

    OdpowiedzUsuń