Leżałam wtulona w Dymitra i słuchałam wszechobecnej ciszy. Było to tak kojące i przyjemne, że przymknęłam lekko oczy. Dymitr przytulił mnie mocniej do siebie i pocałował w czubek głowy. Powoli otworzyłam oczy i spojrzałam na niego.
-Coś się stało?-spytałam szeptem. Nie chciałam zakłócać tej cudownej ciszy.
-Podziwiam. Jesteś taka cudowna.-stwierdził spoglądając mi głęboko w oczy.
-Słyszysz?
-Co?
-Tą ciszę. Od kiedy jest Borys tak rzadko można jej doświadczyć.
-Sugerujesz, że nasz syn jest głośny?-zapytał uśmiechając się do mnie.
-Nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię. Przecież budzi cię co rano.
-Masz rację ma głos, ale i tak jest cudowny.-stwierdził przytulając mnie jeszcze mocniej.
-Oj jest, ma to po tatusiu.
-Po mamusi.
-Nie kłóć się ze mną.-poprosiłam obracając się tak żeby bez przeszkód móc mu patrzeć w oczy.
-Nawet nie próbuje. Nie po tym.-mówiąc to wskazał na nas teraz wtulonych w siebie tak mocno. Uśmiechnęłam się do niego.
-Właśnie!-przypomniałam sobie jeden bardzo ważny szczegół, przecież dla niego wartownia tak jak dla mnie była jego pierwszym razem.-Zapomniałam! Jak ci się podobało?-spytałam z uśmiechem. Spojrzał na mnie i zawstydzony spuścił wzrok.
-Musisz o to pytać?-spytał spoglądając na mnie.
-A co było aż tak źle, że szkoda o tym rozmawiać?-spytałam unosząc brew.
-Nie! To nie tak było cudownie tylko ja po prostu nie wiem jak ci o tym powiedzieć.-powiedział pocierając tył głowy.-Wstydzę się.-dodał.
-Dobrze rozumiem.-powiedziałam z uśmiechem. Usłyszeliśmy pukanie do drzwi i po chwili w naszym pokoju stanęła Olena.
-No nareszcie! Już myślałam, że się nigdy na to nie zdecydujecie.-powiedziała patrząc na nas z uśmiechem.-Mam nadzieje, że nie ściągaliście plastra. Bo jeśli tak to na was nakrzyczę.
-Spokojnie plaster jest na swoim miejscu.-zapewniłam.-Zaraz do was przyjdziemy.
-Nie śpieszcie się.-powiedziała wychodząc. Spojrzałam na Dymitra. Spłonął rumieńcem i zakrył twarz dłonią.
-Co za wstyd.
-Spokojnie, mój ojciec ma lepsze wyczucie czasu niż Olena. Ona przyszła po fakcie, a on przychodzi zawsze w trakcie.
-Rozumiem, że mam zapamiętać żeby w domu twojego ojca nie dobierać się do ciebie?
-Miło by było.-stwierdziłam śmiejąc się z jego miny. Sięgnęłam jego koszulkę i zaczęłam się ubierać.
-Co robisz?-spytał zaskoczony.
-Chcę iść do toalety
-A ja?
-Kocham Cię, a teraz się ubierz.-poprosiłam uśmiechając się do niego. Zaśmiał się, a ja weszłam do łazienki. Udało mi się ubrać koszulę kiedy usłyszałam krzyk Borysa.
-Mama!
-Już idę skarbie!-odkrzyknęłam. Weszłam do jego pokoju i z uśmiechem stanęłam przed łóżeczkiem.
-Apa.-powiedział z uśmiechem.
-Mama nie może cię wziąć na apa. Mama idzie po tatę dobrze?-spytałam wychodząc pokiwał mi główką. Weszłam do sypialni gdzie Dymitr kończył ścielić łóżko.
-Mały chce wyjść z łóżeczka.
-Już do niego idę.-zapewnił całując mnie w czoło. Uśmiechnęłam się pod nosem myśląc o tym jak bardzo szczęśliwa jestem. Wyszłam z sypialni i ruszyłam na dół. Olena z Olkiem siedzieli na kanapie i o czymś rozmawiali. Weszłam do kuchni i sięgnęłam po butelkę wody.
-Mama inke!-krzyknął Borys wpadając do kuchni.
-Co to jest inka?-spytałam przytulając go do siebie.
-Chyba choinka, powiedziałem mu, że zaraz po nią pojedziemy.
-Cieszysz się, że będzie choinka w domu?-spytałam spoglądając mu w oczka.
-Tak! Inka!-krzyknął szczęśliwy i objął mnie za szyję.
-Widzisz jak łatwo uszczęśliwić nasze dziecko?-spytałam spoglądając na Dymitra.
-Widzę. Borys idziemy się ubrać i jedziemy z Olkiem po choinkę , a babcia z mamą zrobią coś dobrego do jedzenia.-powiedział biorąc małego na ręce. Uśmiechnął się i wziął małego na ręce.
-Papa mama.-Borys szczęśliwy pomachał mi, a ja uśmiechnęłam się i mu od kiwałam.
Cudowny
OdpowiedzUsuńCzy możesz wstawiać rozdziały częściej?
Życzę weny i czekam na next.
Ojej😍😍 Zrób coś w końcu z tym Dymitrem bo przez brak pamięci nie widzę tej ogromnej miłości co wcześniej. Rozdział piekny, cudowny, swobodny. Olena tym razem wygrała😂 Proszę wstawiaj częściej rozdziały. Czekam na next i życzę weny😘 Pozdrawiam😘❤️
OdpowiedzUsuńRozdziały są teraz tak nieregularnie ponieważ do piątku jest wystawianie ocen i nie mam czasu pisać i wstawiać. Postaram się w przyszłym tygodniu wrócić do normalności
OdpowiedzUsuńSuper😘 Czekam.💗
UsuńFzus? Rozdział?
UsuńBędzie dzisiaj rozdział?
Usuń