Tak bardzo cię kocham, Roza

Tak bardzo cię kocham, Roza

piątek, 12 lutego 2016

Rozdział 15

Po tym jak obejrzeliśmy spadające meteory i zjedliśmy zawartość koszyka zaczęliśmy się zbierać. Lecz tym razem Dymitr prowadził mnie porządnie wydeptaną ścieżką.
-Jak my to powiemy wszystkim?-spytałam łapiąc rękę Dymitra, miał tak przyjemnie ciepłe ręce.
-Kochanie normalnie.-powiedział przytulając mnie do siebie.-Jutro powiemy mojej rodzinie. A jak wrócimy na Dwór to powiemy reszcie.
-Może najpierw powiemy twoim rodzicom.-dodał po chwili milczenia.
Zaśmiałam się.
-Jeśli się boisz to zastań tutaj, twoja rodzina na pewno cię przechowa.
-Nie Roza dla ciebie zniosę wszystko .
Potem rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, aż doszliśmy do domu. Okazało się, że Bielikówny już śpią więc po cichu weszliśmy na górę wykąpaliśmy się i położyliśmy spać. Zasnęłam przytulona do Dymitra nawet nie zdałam sobie sprawy jak bardzo byłam wyczerpana. Rano obudziłam się w świetnym humorze który ulotnił się momentalnie. Obok mnie nie było Dymitra. Ubrana zeszłam na dół to co zobaczyłam w salonie rozbawiło mnie i poprawiło humor momentalnie. Dymitr siedział na dywanie, a Zoja stała na kanapie i zawzięcie czesała krótkie włosy mojego ukochanego wpinając w nie spinki i gumki do włosów. Mimowolnie parsknęłam śmiechem bo w tej chwili Zoja w całkowitym skupieniu przypinała różową spinkę z kotkiem na czubek głowy Dymitra. Ale nagle zrobiło mi się smutno. Dlaczego ja mu nie mogę dać takiego szczęścia? Cały czas się uśmiechając weszłam do pokoju.
-Coś cię bawi?-spytał Dymitr nareszcie był po prostu sobą.
-Oczywiście, że nie po prostu uważam, że powinieneś się tak częściej czesać.
-Nie dziękuje. Piękna jest ta fryzura ale strasznie niepraktyczna.-powiedział ściągając spinki i gumki, ale się zaplątały.- Roza ratuj!!!
-Robi się.-uratowałam mojego ukochanego przed spinkami i gumkami  i poszliśmy na śniadanie. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się  było tak rodzinnie nigdy nie miałam takiego domu i szczerze mogła bym się przyzwyczaić. Właśnie pomagałam Olenie sprzątać kiedy zadzwonił mój telefon.
-Tak?
-Rose właśnie zniszczyłam sobie życie.-usłyszałam głos Lissy.

7 komentarzy:

  1. świetny rozdział, tylko co zrobiła Lissa? dawaj kolejny rozdział. życzę weny i czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń
  2. Ola... Powiesz mi wcześniej co takiego zrobiła Lissa? Plosie...
    Haha xD Dymitr jako model fryzjerski? Kupuję to. I poproszę o niego! A i poprosze też kolejny rozdzial :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny nie mogę się doczekać tego co zrobiła Lissa czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Ola gdzie jest dzisiejszy rozdział? Czekam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże czemu to jest takie genialne i płynnie si przez to przepływa? Co z tego że jest 1 w nocy.. idę dalej 😍

    OdpowiedzUsuń
  6. Chrzanić Lissę! Zostańcie!
    Lecę czytać dalej.

    OdpowiedzUsuń