Obudziłam się mocno wtulona w ukochanego,nasza kłótnia trwała kilka godzin,a ja jak zwykle czułam się tak jakby trwała rok albo dłużej.Wiedziałam że nasza miłość będzie z każda kłótnią mocniejsza.Leżałam tak rozmyślając i podziwiając mojego ukochanego który spał.Wyglądał tak słodko nie potrafiłam go nie kochać.Teraz zaczął się budzić.Spojrzał na mnie i się uśmiechnął.Podniosłam się tak żeby nasze twarze dzieliły milimetry.Pocałowałam go a on posadził mnie sobie na brzuchu.
-Witaj piękna tajemnicza.-powiedział gdy przestaliśmy się całować.
-Masz zaniki pamięci?-spytałam.
-Chyba pocałunek powinien mi odświeżyć pamięć.-powiedział chytrze .Złożyłam na jego ustach słodki pocałunek.
-I co wróciła ci pamięć?
-Chyba za krótko Roza.-powiedział nadstawiając się do pocałunku.
-Ale z ciebie Towarzyszu kłamczuch.-powiedziałam siadając wygodniej na jego brzuchu.
-Dlaczego?-spytał zdezorientowany.
-''Chyba za krótko Roza''?Jakby ci pamięć nie wróciła to byś mnie nie nazwał "Rozą"-powiedziałam uśmiechając się.Widziałam że jest w świetnym nastroju na żartu i przekomarzanie się.
-Wiesz Roza wróciła mi tylko część pamięci ale mam nadzieję że po kolejnym pocałunku wróci mi cała.
-Wiesz Towarzyszu nie ładnie jest tak wykorzystywać swoją narzeczoną.
-Roza po raz pierwszy się tak sama nazwałaś.-powiedział zdziwiony Dymitr.
-Wydaje ci się Towarzyszu.
-Właśnie że nie,i dobrze o tym wiesz.-powiedział i chwycił za pośladki.
-Dobrze masz rację a teraz się ubierz bo twoja siostra nas nakryje.-powiedziałam z uśmiechem.
-Wiki wie co my tu robimy więc nie widzę problemu.-powiedział całując mnie po brzuchu.
-Tak wiem że wie-powiedziałam i na samą myśl przyszło mi jak byłam w Rosji i Wiktoria i Rolan...nie nie teraz.
-Roza co się dzieje?-spytał Dymitr dopiero teraz zrozumiałam że marszczę czoło.
-Nic coś mi się przypomniało.-powiedziałam i zaczęłam całować go po torsie,ale Dymitr nie chciał przerywać tematu.
-Powiedz mi o tym.-poprosił.
-Ale to było i minęło.-powiedziałam wracając do jego brzucha.
-Powiedz.-zażądał.
-Moje usta są zajęte.-powiedziałam całując jego piękny tors.
-To sobie odpoczną.-powiedział siadając i patrząc mi w oczy tak,że nie miałam innego wyboru jak mu powiedzieć.
-Tylko na nikogo nie krzycz i nic nie wypominaj bo nic się nie stało.-zaczęłam mu o wszystkim mówić co się wtedy stało.Gdy skończyłam Dymitr zaklął po rosyjsku.
-Kiedy chciałaś mi o tym powiedzieć?-spytał opanowany.
-Nie chciałam bo zapomniała.Dopiero teraz tak sobie...przypomniałam-powiedziałam niepewnie.
-Porozmawiam z Wiktorią o tym incydencie .
-Nie tylko z nią nie rozmawiaj bo mnie znienawidzi!!!-wykrzyknęłam.
-Spokojnie nic takiego się nie stanie.-powiedział i zaczął mnie całować,a ja no cóż poddałam się mu bez reszty czułam się jak w najpiękniejszym śnie.Wiedziałam,że to właśnie Dymitr jest tym jedynym który kocha mnie naprawdę i jest tym którego ja kochałam naprawdę.Czułam czystą rozkosz gdy całował moje ramiona,piersi,brzuch,podbrzusze,gdy szeptał mi do ucha ja bardzo mnie kocha i jak bardzo mnie pragnie.Mówił nie tylko po angielsku,ale również po rosyjsku.Czułam że jako jedyny może być dla mnie ukojeniem.Wiedziałam że tylko on wie jaki ból chwilami czuję po stracie naszego dziecka.To mu mogłam się wyżalić bo on jedyny wiedział co czułam,Lissa mogła mi współczuć,ale nie czuła tego bólu.Dymitr jak najbardziej mógł się wczuć w moją sytuację.Zrozumiałam coś bardzo ważnego Lissa była moją przyjaciółką,siostrą ale to właśnie Dymitr był moim najlepszym przyjacielem którego mogłam sobie wymarzyć.Leżałam wtulona w niego i właśnie wtedy poczułam że w tej chwili mam stu procentową pewność.Pocałowałam go w policzek a on spojrzał na mnie zdziwiony.
-Za co to?
-Za to że jesteś Towarzyszu.-powiedziałam a on nachylił się nade mną.
Błahaha Pa Lissa, Dymitr ma pierwszeństwo <3 Krótko... ale wybaczam ci :* Czekam tylko na następny.
OdpowiedzUsuńA no i Rose... po co wygadałaś? Dymitr nie musiał wiedzieć.
Pozdrawiam.
Czekam.
Życzę weny.
Mo Bielikow umiesz zająć Rozę. Mam nadzieję, że Wiki nie będzie zła na Rose.Dymitr ty klamczuszku. Czekam na wwięcej i życzę weny. :-*
OdpowiedzUsuńWypierdalaj Lissa. Dymitr jest lepszy :)
OdpowiedzUsuń