Strony

poniedziałek, 4 lutego 2019

Rozdział 716

Zamknęłam oczy i starałam się nie zasnąć. Jak ja czegoś takiego potrzebowałam. Zdusiłam w sobie chęć jęknięcia na całe gardło i skupiłam się na dłoniach kobiety która akurat masowała moje plecy. Dymitr leżał obok i również rozkoszował się masażem. Kobieta która go masowała patrzyła na mnie zaniepokojonym wzrokiem, a to tylko dlatego, że gdy zmierzyła mojego męża wzrokiem i uśmiechnęła się pod nosem ja odpowiedziałam jej spojrzeniem, które mogłoby zabić, ale nie chciałam robić akcji.
-Jest pan strasznie spięty.-usłyszałam jej głos i momentalnie się spięłam.
-Niech pani się odpręży.-poprosiła moja masażystka.
-Przepraszam.-mruknęłam i starałam się uspokoić. Otworzyłam oczy i odkryłam, że Dymitr patrz na mnie i uśmiecha się błogo.
-Zadowolona z naszego wyjazdu?-spytał Dymitr lekko rozmarzonym głosem. Uspokoił się na stoku i miałam już pewność, że Koli dni jeszcze nie są policzone.
-Zachwycona.-stwierdziłam wzdychając. Już dawno nie miałam go tylko dla siebie na tak długo jak teraz, ale jeśli mam być szczera to zaczynałam tęsknić za naszą małą żabą.
-Potem idziemy na kolację.-powiedział po chwili ciszy.
-O której chcesz jutro wyjechać?-spytałam uświadamiając sobie dość boleśnie, że już jutro nas nie będzie w tym pięknym miejscu.
-Umówiłem się z twoim ojcem, że odbierzemy Borysa po południu, więc zjemy obiad i wrócimy z małym do domu.-powiedział uśmiechając się do mnie.
-Stęskniłam się za nim.-powiedziałam odwracając się na plecy.
-Ja też, ale jutro już go zobaczymy.-powiedział. Na tym skończyła się nasza rozmowa, ponieważ masażystki  zajęły się naszymi twarzami. Po zabiegach wróciliśmy do pokoju i oboje opadliśmy na łóżko. Spojrzałam na męża i zaśmiałam się widząc go takiego rozluźnionego i szczęśliwego. Dotknęłam jego policzka po czym delikatnie go po nim pogłaskałam.  Przymknął oczy i uśmiechnął się szczęśliwy. Po chwili otworzył oczy i przybliżył się do mnie.
-Chyba na nowo się w tobie zakochałem.-stwierdził.
-Dlaczego?-spytałam marszcząc czoło.
-Kiedy tak czasami na mnie po prostu patrzysz, ale gładzisz mnie po policzkach czuję jak zalewa mnie nowa fala miłości do ciebie.-powiedział z szerokim uśmiechem. Dotknęłam po raz kolejny jego policzka po czym spojrzałam mu ostro w oczy.
-Zakochuj się.-rozkazałam, ale po chwili zaczęłam się śmiać.-Kochasz mnie już czy jeszcze mam cię pogładzić po policzku.
-Jeszcze chwilę.-stwierdził udając, że się zastanawia po czym pochylił się i z szerokim uśmiechem złączył nasze usta w gorącym pocałunku. Zanim zorientowałam się co się dzieje było już po wszystkim i leżeliśmy na poduchach wtuleni w siebie patrząc na góry. Uśmiechnęłam się po czym pocałowałam Dymitra w pierś. Dymitr pogłaskał delikatnie moje nagie ramię po czym pocałował mnie w czubek głowy. W tej właśnie chwili rozdzwonił się telefon Dymitra. Dymitr spojrzał na wyświetlacz i poderwał się.
-Ubieraj szlafrok. Abe dzwoni więc pewnie Borys będzie chciał rozmawiać.-powiedział poprawiając włosy. Ubrałam się i usiadłam obok Dymitra. Odebrał, a w ekranie pojawiła się buzia Borysa.
-Mama? Tata?!-krzyknął.
-Hej!-zawołałam machając małemu.
-Mama! Tata! Dziadzia ...-przerwał szukając słowa.-brum brum muuu.-powiedział.
-Dziadek zabrał cię do krówek?-spytałam.
-Tak lówek.-stwierdził uśmiechając się do nas.
-Borys wydoił dla was krowę, będziecie mieć świeże mleczko jak wrócicie.-powiedział Abe pokazując się w kamerce.
-Super! Już nie możemy się doczekać.-powiedział Dymitr uśmiechając się do Borysa, który patrzył na nas z szerokim uśmiechem.
-Mama Tata diom?-spytał.
-Kiedy rodzice wracając do domku i do ciebie?-spytałam.
-Tak!
-Jutro się zobaczymy, jesz u dziadka obiadek i rodzice przyjadą.-obiecałam.
-Tak!-Borys klasnął w rączki i spojrzał na Abe'a.
-Też się cieszę.-zapewnił całując Borysa w policzek.
-Aż tak daje w kość?-spytałam.
-Nie, skąd, po prostu za wami strasznie tęskni cały czas o was pyta.-powiedział patrząc na Borysa który zniknął z kadru. Mały coś mu podał, a Abe uśmiechnął się szeroko.-Macie cudowne dziecko.-powiedział patrząc na nas.
-Wiemy i dlatego nie możemy doczekać się powrotu.-powiedział Dymitr z szerokim uśmiechem.
-W takim razie korzystajcie z ostatnich chwil spokoju i do zobaczenia jutro.-powiedział Abe i przyciągnął Borysa.
-Pa!-zawołał machając nam.
-Papa synku.-pokiwałam mu, a Dymitr się rozłączył. Spojrzał na mnie.
-Kolacja czy deser.-mówiąc o deserze cmoknął mnie w szyję.
-Nie nie najpierw kolacja, a potem stanowimy się co z deserem.-powiedziałam wyciągając go z łóżka.
*
Spojrzałam jeszcze raz przez okno napawając się pięknem gór. Powoli odwróciłam głowę w stronę męża. Dymitr w skupieniu prowadził auto, ale mimo wszystko na jego ustach gościł szeroki uśmiech. 
-Długo jeszcze będziemy jechać?-spytałam.
-Około godzinki.-powiedział Dymitr uśmiechając się do mnie.
-Nie mogę się doczekać aż zobaczymy Borysa.
-Też się za nim stęskniłem.
Oparłam głowę o szybę i patrzyłam na krajobrazy za oknem. Tak strasznie się cieszę, że udało nam się wyjechać tylko we dwójkę.
-Roza.-usłyszałam cichy głos przy uchy. Otworzyłam oczy i odkryłam, że stoimy pod willą mojego ojca.
-Spałam?-spytałam zaskoczona.
-Tak. A teraz chodź, Borys zapewne tęskni.-powiedział wysiadając. Wyskoczyłam z auta i podeszłam do drzwi, które otwarły się zanim zdążyłam zapukać. Abe spojrzał na mnie z uśmiechem.
-Hej!-zawołałam przytulając ojca.
-Witajcie, wyglądacie na wypoczętych.-stwierdził spoglądając na nas. 
-Gdzie moje maleństwo?-spytałam.
-W salonie.-powiedział, a ja ruszyłam pędem we wskazanym kierunku.
-Borys!-pisnęłam padając na kolana. Mały zszokowany rzucił kredkę i podbiegł do mnie mocno wtulając się w moją szyję.
-Mamusia.-powiedział powolutku.
-Tak! Mamusia wróciła.-powiedziałam patrząc na tą śliczną twarzyczkę.-Tęskniłeś?
-Tak, mama baba amam ciao.
-Babcia dała ci ciacho?-spytałam.
-Nie, baba śama ciao.
-Babcia zrobiła ciacho?
-Tak!-pisnął i znów się we mnie wtulił, podniosłam go i spojrzałam na mamę.
-Witaj.
-Witaj.
-Co słychać?-spytałam żeby przerwać ciszę.
-Borys powiedz mamie czego się nauczyłeś.
-Mama Bolo siusiu cnik.-powiedział Borys patrząc na mnie trochę zawstydzonym wzrokiem.
-Boro umie robić siusiu do nocniczka?-spytałam.
-Tak.-powiedział zadowolony.
-Brawo!-zachwyciłam się.
-A co tu się dzieje?-spytał Dymitr wchodząc z Abem do salonu.
-Tata!-pisnął Borys i wyciągnął rączki do Dymitra.
-Tata też tęsknił.-powiedział Dymitr biorąc Borysa na ręce i mocno go przytulając. Jak ja za nim tęskniłam.

3 komentarze:

  1. <3 dzięki,że dodałaś, kiedy dodasz next?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinien być pod koniec tygodnia no i w tym tygodniu pojawi się coś ekstra , ale wszystko zależy od remontu w moim pokoju
      Tak więc TRZYMAJCIE KCIUKI ŻEBY JAK NAJSZYBCIEJ SIĘ SKOŃCZYŁ!

      Usuń
  2. MGM Resorts (MGM) casino | DRMCD
    MGM 의왕 출장안마 Resorts has announced 청주 출장안마 the 남원 출장샵 launch 파주 출장샵 of MGM Resorts (MGM) on-site 경상남도 출장안마 casino floors throughout the region. MGM Resorts is the company

    OdpowiedzUsuń