Tak bardzo cię kocham, Roza

Tak bardzo cię kocham, Roza

środa, 17 lutego 2016

Rozdział 22

Szliśmy w milczeniu aż wreszcie stwierdziłam,że czas przerwać to milczenie.
-Jak się czujesz no wiesz po ty jak Lissa cię przywróciła do życia-nie wiedziałam jak ułożyć to w zdania
-Jest dziwnie no wiesz niby was znam ale jesteście inni tacy starsi nie,że mi się to nie podoba ale jest dość dziwnie.
-Tak bardzo się zmieniliśmy-wiedziałam o czym mówię Eddy i ja przeszliśmy wielką transformację od zeszłego roku staliśmy się odpowiedzialni i dość poważni
-Od kiedy jesteś z Bielikowem?-nagle Mason się zatrzymał i spojrzał na mnie
-Od miesiąca-odparłam zgodnie z prawdą .Jestem z Dymitrem od miesiąca i już przyjęłam od niego zaręczyny no ale w sumie przez to co razem przeżyliśmy nie dziwię się mojej spontaniczności
-To krótko a mówi o tobie tak jakbyś była jego własnością
-Mason ja i Dymitr zakochaliśmy się w sobie w szkole.-powiedziałam nie chciałam zataić prawdy przed nim .
-Powiedz,że zakochałaś się w nim po mojej śmierci.-powiedział to takim tonem,że chciałam go okłamać.Rose nie możesz musisz mu powiedzieć prawdę
-Nie zakochałam się w nim już kiedy po nas przyjechał.
-O czyli jak byłaś ze mną to co tylko dla zabawy?Co wtedy nie mogliście być razem czyli stwierdziłaś,że się zabawisz?!-wykrzyknął
-Nie Mason to nie tak.Dymitr i ja zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia,a Wiktor to wykorzystał przeciwko nam i zaczarował mój naszyjnik i gdy poszłam poinformować Dymitra o tym,że Lissa została porwana czar zadziałał ale Dymitr się zorientował przed  faktem i nic między nami nie zaszło wtedy też powiedział mi,że nie będziemy razem bo w przyszłości będziemy zajmować się Lissą a to był by konflikt interesów.-chciałam dalej mówić lecz przerwał mi
-Po co mi to mówisz?
-Daj mi dokończyć.Stwierdziłam,że skoro nie mogę być z nim to spróbuje się zakochać w kimś innym no i padło na ciebie-przewrócił teatralnie oczami-Naprawdę się starałam Mason  chciałam cię pokochać
-Ale co? Nie wyszło?-spytał skarkastycznie
-Przepraszam,że cię wykorzystałam nie chciałam .Wybaczysz mi?-spytałam
-I co mam zostać twoim przyjacielem słuchać jak to zachwalasz jaki to on jest świetny i wspaniały?Wybacz Rose ale to nie na moje nerwy
-Nie przy tobie nie będę o nim wspominać proszę
-Zgoda.Tylko przyjaźń nic więcej-uściskałam go szczęśliwa,że się zgodził
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prezent specjalnie dla moich czytelniczek które komentują zawzięcie każdy rozdział i mi doradzają co poprawić.Dzięki wam mam ochotę pisać.Dziękuje

5 komentarzy:

  1. No i zgoda! Nareszcie się pogodzili!
    Czekam na następny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff przynajmniej się pogodzili czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. No masz szczęście. Pogodzili się. Trochę późno, ale lepiej niż w cale. Teraz czekam na jakąś gorącą scenę. Wiesz o czym mówię. :-D Życzę weny.

    OdpowiedzUsuń