Obudziłam się wtulona w narzeczonego. Spojrzałam gdzie jesteśmy. No tak jesteśmy na dywanie w salonie. Gdy przypomniałam sobie co działo się wczoraj, aż zrobiło mi się ciepło. Delikatnie wyplątałam się z objęć ukochanego i ruszyłam do kuchni. Postanowiłam, że zrobię niespodziankę Dymitrowi i zrobię śniadanie. Wyjęłam z chlebaka bochenek chleba i zaczęłam wkładać kromki do tostera. Byłam pewna tego dania, ponieważ podczas ucieczki robiłam je cały czas. Zaparzyłam też kawę dla ukochanego. Poczekałam aż tosty będą gotowe i ruszyłam do salonu. Dymitr musiał się właśnie obudzić bo miał zaspane oczy. Wyglądał uroczo.
-Smacznego Towarzyszu.-powiedziałam stawiając na podłodze talerz i kubek.
-Roza sama zrobiłaś śniadanie?-spytał Dymitr gdy wróciłam ze swoim talerzem i szklanką soku.
-Tak, a co?-usiadłam na dywanie obok ukochanego.
-Nic, ale wiesz ty nie gotujesz.-chciało mi się śmiać z tego jak Dymitr na mnie patrzył.
-Tak nie gotuję, ale to potrafię zrobić.-mówiąc ostatnią część zdania zatoczyłam ręką koło by pokazać talerze.
-Czyli jednak potrafisz gotować.-było to bardziej stwierdzenie niż pytanie.
-Tak potrafię, ale to są potrawy które nie wymagają ingerencji kuchenki.-powiedziałam popijając sok.
-Ja cię Roza nauczę gotować.-powiedział obejmując mnie ramieniem. Momentalnie wtuliłam się w ciepły tors ukochanego.
-Kocham cię Towarzyszu.-powiedziałam wtulona w tors.
-Ja też cię bardzo kocham Roza.-pocałował mnie w czubek głowy. Spojrzałam w jego oczy z uśmiechem. Już chciałam coś powiedzieć, ale telefon Dymitra zaczął dzwonić. Wstał niechętnie i odebrał.
-Halo?-Dymitr stał patrząc na mnie z uśmiechem.
-Tak. Powiedz tylko kiedy.-odwzajemniłam uśmiech.
-Porozmawiam o tym z Rose.-wysłuchał dokładnie kolejnej wiadomości i odpowiedział.
-Dobrze do zobaczenia.
-Kto dzwonił?-spytałam gdy Dymitr usiadł obok mnie.
-Abe.
-Czego chciał?
-Pytał czy nie łatwiej będzie wprowadzić się do niego na okres przedślubny.
-Może racja.-powiedziałam cały czas wtulona w pierś ukochanego.
-To możemy się zacząć pakować.-powiedział głaszcząc mnie po głowie.
-Kiedy mamy do nich jechać?-spytałam tak bardzo było mi wygonie nie chciałam się stąd ruszać.
-Mamy być za sześć godzin więc mamy czas.-ucieszona jeszcze bardziej wtuliłam się w ukochanego.
-To co robimy Towarzyszu?
-Jestem za leżeniem tu.-powiedział kładąc się na wygodnym dywanie. Przez to, że byłam na nim oparta też poleciałam do tyłu. Oboje zaczęliśmy się śmiać.
-Coś jeszcze mówił Abe?-spytałam gdy już się uspokoiliśmy.
-Powiedział, że ma dla nas niespodziankę.
-Co to?
-Nie wiem.
-Nie wiesz?
-Nie.
Podniosłam się lekko tak żeby spojrzeć na ukochanego.
-I tak po prostu nie dopytywałeś o co chodzi?-spojrzałam na Dymitra.
-Roza to na pewno fajna niespodzianka.
-Tak, ale wolałabym wiedzieć o co chodzi.
-Roza wtedy to nie byłaby niespodzianka.
-Wiem.-uśmiechnęłam się do niego. Po godzinie leżenia i całowania się wstaliśmy niechętnie i zaczęliśmy pakować nasze rzeczy do walizek.
-Towarzyszu, a co z naszymi rzeczami na miesiąc miodowy?-spytałam pakując kolejną bluzkę.
-Abe powiedział, że się tym zajmie, a ja mu wierzę.-uśmiech na jego twarzy tylko się poszerzył. Dymitr był dziś w szampańskim nastroju.
-Dobrze wobec tego wierzę we własnego ojca.
Zajęliśmy się dopakowaniem ostatnich ubrań. Gotowi stwierdziliśmy, że jeśli przyjedziemy wcześniej to nic się nie stanie. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy do domu Abe'a.
Słodki poranek. Rose! Ty umiesz gotować?!😱 Szok!
OdpowiedzUsuńCiekawe co to za niespodziankę ma dla nich Abe? Ja bym mu nie ufała. Ale każdy bierze na siebie odpowiedzialność. Dymitr taki dobry humor. Awww... mięciutki dywanik. Też chcę taki. Najlepiej z Dymitrem. Rose, pożyczysz? Ładnie Plossse. Czekam na kolejny i życzę weny. 💖💖💖💖
Karinga obie wiemy że Rose niezabardzo lubi się dzielić ( tak próbowałam nie powiodło się) więc będzie trudno😜😜😜
UsuńNo robi się coraz lepiej... o co moze chodzic tatusiowi tego nikt nie wie ... czekam na kolejny, rozdział jak zwykle boski 💙💙❤❤💖💖💓💓💗💗💘💘💓
OdpowiedzUsuńNaprawdę czy ojciec nie może mieć niespodzianki dla córki? ! Od razu że coś knuje😂😂😂😂
UsuńHej Olu od 2 dni jestem tutaj i przeczytalam wszystko :-) Rozdzialy sa super oby tak dalej! Zycze weny i czekam na nastepny :-D
OdpowiedzUsuńOjejku jak miło widzieć że na moim blogu goszczą nowi czytelnicy. Dziękuję bardzo staram się jak mogę 😘😘
Usuń