Zmęczona zamknęłam drzwi od pokoju Borysa i przetarłam zmęczone oczy. Dziś był ciężki dzień, a Borys jak na złość nie chciał spać. Dopiero po trzeciej bajce zasnął. Przeciągnęłam się i chciałam wejść do sypialni kiedy usłyszałam, że z pokoju Oleny dochodzą głosy. Podeszłam cicho pod drzwi i zaczęłam podsłuchiwać.
-To takie trudne mamo.-powiedział cicho Dymitr.
-Wiem synku. Sama czuję jakby ktoś zabrał mi jakąś część mnie i to już po raz kolejny.-powiedziała spokojnie. Byłam przekonana, że przytula teraz Dymitra.
-Jak sobie z tym poradzić mamo?-spytał spokojnie.
-Pomyśl na razie, że Wiktoria wyjechała z czasem będzie łatwiej.-zapewniła.
-Mamo.-nastała chwila ciszy.-Nie mogę sobie wyobrazić domu bez szalonej Wiktorii, która wprowadza chaos w każdy zakątek domu.
-Dimka wiem. Sama sobie tego nie wyobrażam. Myślisz, że dlaczego tu do was przyjechałam? Nie mogłam tam wytrzymać. Było za spokojnie. Jestem przyzwyczajona do tego, że Wiktoria albo dzieciaki biegają, a teraz jest taka cisza i spokój.-powiedziała.
-Mamo to nie jest dla mnie, umiem sobie radzić z tyloma uczuciami. Tak długo odsuwałem od siebie Rose, a teraz nie potrafię sobie dać rady ze stratą. Nie bolało mnie tak mocno nawet wtedy, gdy dowiedziałem się, że Rose poroniła. Czuję się taki pusty.
-Poronienie Rose nie bolało tak mocno ponieważ nie wiedziałeś o tym dziecku.-powiedziała spokojnie Olena.
-Nie lubimy z Rozą nazywać tego dzieckiem.-powiedział i wiedziałam, że się wzdrygnął.
-A jak chcesz o nim powiedzieć? Płód?-spytała.
-Brzmi lepiej.-stwierdził Dymitr.
-Dimka.-skarciła go Olena.
-Mamo to nie było jeszcze dziecko.-zaczął się bronić Dymitr.
-Który to był miesiąc?-spytała Olena, a ja się wzdrygnęłam. Nienawidzę tego tematu.
-Trzeci tydzień.-powiedział cicho Dymitr.
-O matko.-jęknęła Olena.
-Spokojnie mamo. Z Rose uporaliśmy się z tym i jest dobrze.-powiedział Dymitr i usłyszałam, że wstaje. Szybko ruszyłam w stronę sypialni i położyłam się na łóżku.
-Zasnął?-spytał Dymitr znajdując się nade mną.
-Po trzech bajkach i przekonywaniu, że jego żaba nie ucieka mu w nocy z łóżeczka. Zasnął.-powiedziałam kładąc mu dłonie na karku.
-Miło.-stwierdził Dymitr patrząc na mnie z miłością.
-Też tak uważam. Stwierdzam, że nasze zielone dziecko jest spokojniejsze.-powiedziałam z głupim uśmiechem.
-A tak, zielone dziecko. Opowiesz mi więcej o jego ojcu?-spytał całując moją szyję z szerokim uśmiechem.
-Cóż jest zabójczo przystojny, mądry, seksowny i właśnie się do mnie dobiera.-powiedziałam czując jego dłoń na mojej piersi.
-Nie przeszkadza wam ?-spytał.
-Nie, kontynuuj.-poprosiłam.
-Rozumiem. Czyli mam posunąć się dalej z działaniami które doprowadzą do naszego stosunku seksualnego?-spytał spokojnie wprost poważnie. Parsknęłam śmiechem.
-Tak masz się posunąć dalej.-powiedziałam. Dymitr uśmiechnął się do mnie i zaczął mnie całować. Nim się obejrzałam leżałam pod nim naga i sama walczyłam z jego spodniami, które poddawały się. Gdy tylko bokserki mojego męża znalazły się na ziemi Dymitr zaczął się nade mną znęcać pieszczoty były wspaniałe, ale trwały za krótko żebym mogła sięgnąć spełnienia. Gdy Dymitr już miał we mnie wejść usłyszeliśmy płacz Borysa. Dymitr zszokowany opadł na mnie i jęknął.
-On tak na serio?-spytał całując moje piersi.
-Może dostał za mało jedzenia wieczorem. Poczekaj pójdę zobaczyć.-powiedziałam wstając co było trudne bo mnie przygniatał.
-Zostań.-poprosił.
-Kochanie nasze dziecko płacze.
-Dobrze idź. Jak wrócisz to dokończymy.-powiedział z uśmiechem.
-Robi się.-powiedziałam zakładając jego koszulkę i wychodząc z pokoju.
Moje ❤
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ❤
UsuńBorys przerwał rodzicą zabawę 😂 Dymitr chciał dziecko, to teraz musi cierpieć 😂😂
Rose nie ładnie jest podsłuchiwać.
Dymitrowi i Olenie jest ciężko ze stratą Wiktorii. Biedni 😔
Czekam na next
Pozdrawiam
Mrs. Devil ♡
Cudo. Extra. Nie ma słów by to opisać. Czekam na nn i życzę weny.
OdpowiedzUsuńBorys bardzo nie ładnie tak przerywać rodzicom. Bo jeszcze się na ciebie obrażę mayły rozrabiako XD. Ciesz się,że jesteś takim słodziakiem.
OdpowiedzUsuńCzekam na rozwinięcie historii Wiki i jej odmienienie.
Zrobisz może jej perspektywe jak się czuje jako strzyga.
Pamiętaj,że ja Ci nie odpuszcze ich wakacji w Grecji <3
Tak ja wierzę,że ona jest tylko chwilowo strzygą bo wszyscy za bardzo ją lubią.
Czekam na następny.
Znowu się rozpisałam, a na początku nawet nie wiedziałam co napisać. Wybacz :)
~G&G~
Borys ma świetne wyczucie czasu. Tylko on i Abe mogą zepsuć taką chwilę. Biedna Olena. Nie daje już sobie rady. Ja chcę powrotu Wiki. Lecę czytać dalej. 💖💖💖💖
OdpowiedzUsuń