Po spakowaniu wszystkiego do samolotu wznieśliśmy się w niebo. Czekał nas kilkugodzinny lot. Mia i Adam oparli się o siebie główkami i zasnęli. Spojrzałam na Borysa. Mały siedział z książeczką w foteliku i przeglądał ją starając się przekładać karteczki, gdy mu nie szło szturchał mnie żebym mu pomogła.
-Jak tam ma się mój roczny wnuk?-spytał Abe z uśmiechem.
-Wspaniale nie widzisz?-spytałam gładząc synka po główce.
-Zaczął mówić coś więcej?-spytał.
-Coraz to wyraźniej mówi ''Nie''.
-Mój wnuk.-powiedział Abe z uśmiechem.
-No niestety.-powiedziałam z uśmiechem.
-Córeczko to nie było miłe.
-Wybacz nie mogłam się powstrzymać.-powiedziałam z uśmieszkiem wyższości.
-A jak się czujesz po drugiej rocznicy ślubu?-spytał.
-Czuję się tak jakbym dopiero co wyszła za mąż.-stwierdziłam.
-To chyba najważniejsze.-stwierdził Abe.
-Też tak uważam.
-Bielikow, a jak ty się czujesz po drugiej rocznicy ślubu?-spytał Abe patrząc na Dymitra. Dymitr podniósł szybko głowę z nad książki.
-Słucham.-spojrzał na Abe'a z uśmiechem.
-Pytam jak ci po drugiej rocznicy ślubu?
-A, doskonale.-powiedział z uśmiechem i spojrzał na mnie. Po chwili wrócił do czytania.
-Jaki ojciec taki syn.-mruknęłam. Abe spojrzał na Dymitra, a potem na Borysa.
-Racja oboje są miłośnikami książek.-powiedział z uśmiechem.-Borysku co ciekawego czytasz?-spytał. Borys wyciągnięty z transu spojrzał na dziadka uśmiechając się lekko i zaczął machać książeczką.-Magia literek. Na pewno ciekawa lektura. Pożyczysz mi kiedyś?-spytał z uśmiechem. Borys się zaśmiał jakby to Abe powiedział przezabawny żart i pokiwał główką.-''Tak'' jeszcze nie mówi? -spytał.
-Niestety ciężko idzie wypowiadanie literki ''k'' którą teraz studiuje.-powiedziałam z uśmiechem.-Borysku to jest literka ''k''. Powiedz ''k''.-Borys zmarszczył brewki i śmiesznie ułożył ustka.
-L-powiedział z uśmiechem.
-K.-poprawiłam.
-K.-powtórzył marszcząc brewki.
-Dokładnie bardzo ładnie. Brawo.-zaklaskałam w ręce, a Abe do mnie dołączył.
-Ta-k.-Borys spróbował i spojrzał na mnie niepewnie.
-Tak, bardzo ładnie.-pochwaliłam go.
-Tak.-powtórzył z jeszcze większym uśmiechem.
-Ślicznie.
-Tata.-zawołał. Dymitr spojrzał na Borysa z uśmiechem.-Tak.
-Czyżby nauczył się mówić ''tak''?-spytał Dymitr patrząc na mnie.
-Dokładnie.-powiedziałam z uśmiechem.
-No ślicznie Borysku tata jest dumny.-Dymitr uśmiechnął się szeroko i byłam pewna, że mówi prawdę. Borys wyprostował główkę dumny z siebie.
-Dzidzia też jest dumny.-powiedział Abe.
-Dzia-dzia.-powiedział Borys powoli jakby dopiero teraz zdał sobie sprawę, że obie sylaby są takie same.-Dziadzia.
-Tak! Jestem twoim dziadkiem, a ty tak ślicznie mówisz!-zachwycił się Abe całując Borysa w poliki.
-Co to za hałas?-spytała moja mama patrząc na nas do tej pory spała i teraz nie wiedziała co się dzieje.
-Nasz wnuk właśnie powiedział dziadzia.-powiedział Abe wypinając pierś.
-Dzidzia. Baba.-Borys pokazał Abe'a, a następnie pokazał na mamę. Janin nie wiedziała co zrobić i uśmiechnęła się lekko.
-Jak go pochwalisz to powtórzy.-powiedział Abe z uśmiechem.
-Wspaniale Borys.-powiedziała krótko, ale Borysowi to wystarczyło. Wiedział, że jeśli będzie dobrze mówił będzie chwalony i to mu się podobało.
-Baba.-powtórzył z tak rozkosznym uśmiechem, że musiałam ucałować jego policzki.-Mama.-zaśmiał się przytrzymując moją twarz rączkami.
-Synek wspaniale.-zapewniłam całując małe czółko.
-Bliźniaki wolą się skupić na chodzeniu niż mówieniu.-powiedziała mama patrząc na maluchy.
-A Borysa nie interesuje chodzenie tylko gadanie.-powiedziałam z uśmiechem.
-Niesamowite.-stwierdziła.
-Dzieci są różne. Nie wolno ich mierzyć wspólną miarą.-stwierdziłam.
-Masz racje Rose.-zgodziła się ze mną. Uśmiechnęłam się do niej i wróciłam do uczenia Borysa różnych słów.
Ojej Borysek taki już mały mistrz języka polskiego. Normalny poligtota XD. HALO JANIN to twój wnuk trochę więcej radości i może jakiś emocji. Jestem Borysku z Ciebie dumna cudownie mówisz tak. Brakuje tyljo żebyś na Abe mówiła Żmij XD. Super czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńG&G
O matko, jaki Borysek jest uroczy! Tak szybko się uczy. Pięknie malutki. Dimka taki dumny. Jaki ojciec, taki syn 😂😂😂😂. Nasi kochani chłopcy. Janin taka zmieszana. Czekam na następny i życzę weny💖💖💖💖
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń