Tak bardzo cię kocham, Roza

Tak bardzo cię kocham, Roza

środa, 29 listopada 2017

Rozdział 602

Powoli obróciłam się na plecy. Jeszcze zasnę. Borys jeszcze nie płacze. Nie mam powodu żeby się budzić. Błagam chce jeszcze spać. Myśli fruwały mi w głowie jak szalone, a ja starałam się je uciszyć i jeszcze pospać. Wtedy usłyszałam cichy głos Dymitra. Nie mówił tylko do Borysa. Mówił do kilku osób. Niechętnie otworzyłam oczy. Dymitr siedział po turecku i patrzył na troje dzieci. Mia, Adam i Borys siedzieli przed Dymitrem wsłuchani w jego opowieść. Adam był tym tak zaszokowany, że otworzył szeroko buźkę. Zaśmiałam się i usiadłam. Dymitr mnie nie widział, ale dzieciaki od razu mnie zauważyły i zaczęły z szerokimi uśmiechami bić brawa.
-Los!-zawołała wesoło Mia.
-Los!-Adam zamknął na chwile ustka i pokiwał mi.
-Mama!-Borys z uśmiechem spojrzał na mnie, a następnie przytulił po kolei wujostwo. Dymitr odwrócił się do mnie.
-Jak się spało?-spytał całując mnie w usta i kładąc z powrotem.
-Wspaniale.-mruknęłam między pocałunkami.
-Beee.-usłyszeliśmy zgorszenie dzieci i spojrzeliśmy na nie. Siedziały zniesmaczone i patrzyły na nas z zaciekawianiem.
-Od kiedy nie śpicie?-spytałam Dymitra.
-Godzinę temu przyszedł Abe i spytał czy zaopiekujemy się bliźniakami bo gdzieś wyciąga twoja mama. Jak ci wiadomo twoje rodzeństwo to aniołki więc je przygarnąłem i zacząłem opowiadać dzieciom stare rosyjskie bajki po angielsku.-powiedział z uśmiechem. Pogłaskałam go po policzku.
-Jaki ty jesteś wspaniały.-stwierdziłam z zachwytem. Dymitr się zaśmiał i cmoknął mnie w usta.
-Wiem wiem, a teraz jeśli wybaczysz pójdę się umyć i ubrać.-powiedział wstając. Gdy wszedł do łazienki spojrzałam na dzieci.
-Ciekawą bajkę opowiadał czy gadał bez sensu?-spytałam. Bliźniaki się zaśmiały i przytuliły się do siebie, a Borys rozważał moje pytanie.
-Tak.-powiedział po chwili.
-Ciekawa była?
-Tak.-energicznie potrząsnął główką i uśmiechnął się do mnie.
-Los.-Mia znalazła się obok mnie i pokazała mi swojego misia.
-Śpisz z nim?-spytałam biorąc ją na ręce. Chłopcy widząc, że ona jest teraz w centrum uwagi znaleźli się obok mnie. Mia rozważała chwilę moje pytanie po czym pokiwała główką.-Kochasz misia?-spytałam znów pokiwała główką. Borys pacnął ciocię w nogę.
-Tak.-powiedział patrząc na nią. Mała przekrzywiła główkę i patrzyła na niego nic nie rozumiejąc.
-Borysowi chodzi o to, że zamiast kiwać główką masz mówić tak.-powiedziałam patrząc na nią. Zaprzeczyła.-Nie umiesz mówić tak i nie?-spytałam. Potrząsnęłam przecząco główką. Borys spojrzał na nią zdziwiony i chwycił ją za rączkę. Zaczął jej coś mówić w ich języku, a ja patrzyłam na nich z uśmiechem. Mały był od nich młodszy, a starał się im skutecznie coś wytłumaczyć. Mia oburzona pisnęła jakby Borys ją obraził i wyrwała mu rączkę. Borys wzruszył ramionkami.
-Nie.-powiedział zaskoczony. Zaśmiałam się i pokręciłam zrezygnowana głową.
-A ty Adam co taki dziś spokojny?-spytałam spoglądając na brata. Adam uśmiechnął się do mnie i przytulił się do mojej ręki. Pocałowałam go w czoło. Borys spojrzał na mnie z uśmiechem.
-Mama.-powiedział opadając na moje kolana. Miałam na sobie trójkę dzieci i poczułam się zaniepokojona ich ilością.
-Hej.-do pokoju wszedł Abe z szerokim uśmiechem. Widząc to w jakiej pozycji siedzę uśmiechnął się jeszcze szerzej.-Słodko.
-Tata!-krzyknęły bliźniaki szczęśliwe. Abe podszedł do łóżka i usiadł w nogach. Maluchy od razy zerwały się w stronę taty. Borys widząc, że ma mnie tylko dla siebie wczołgał się na moje nogi i wtulił w mój brzuch.
-Grzeczne były?-spytał.
-Aniołki.-zapewniłam.
-A co u Borysa?-spytał.
-Uczył Mię mówić ''nie'' i ''tak'', ale nie udało mu się i tylko pokręcił główką.
-Mały nauczyciel?-spytał Abe zaskoczony.
-Tak jakby. Umie trochę więcej niż bliźniaki.
-Ba!-Borys wyciągnął rączkę w stronę żaby.
-Dziadzia podaj Borysowi jego Ba.-poprosiłam.
-Co?
-Żabę.
-Ma na imię Ba?-spytał zaskoczony.
-Tak ją nazwał Borys.-powiedziałam wzruszając ramionami.
-Ładne imię.-stwierdził.-Dobrze my idziemy do mamy, a wy się szykujcie bo za pół godziny śniadanie.-powiedział wychodząc. Wzięłam Borysa na ręce i skierowałam się do łazienki.

6 komentarzy:

  1. "stare rosyjskie bajki po angielsku"

    xDDDDDDDDDD

    Ty to masz talent Belikow 😂

    i Rose wygrała tym "Ciekawą bajkę opowiadał czy gadał bez sensu?" 😂




    (kiedyś przyjdzie dzień, że nadrobię to 60 rozdziałów xD)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czekam na nexta
    G&G

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział, Borysek taki słodki i po tacie chce być nauczycielem, tylko jak na pierwszy raz wybrał sobie dość trudną uczennicę. Nie da się tego nie porównać sio Romitri, ale chuba mistrzem podrywu to on nie będzie 😂😂😂😂😂 Lecę czytać dalej 💖💖💖💖

    OdpowiedzUsuń